Po klasówce :(
14 lipca 2019, 21:55
No i nie dało się ściągać! Ta głupia baba z matmy chodziła między ławkami i złapała mnie, jak próbowałam zerknąć do Kaśki. Nie zdążyłam nic napisać, ale już kazała mi postawić sobie minusa na kartce. I tak dostanę jedynkę... Ale pewnie poprawię w przyszłym tygodniu.
Dobrze, że po szkole pojechałam do Łodzi na trening. W ogóle było bardzo fajnie. Dostałam pierwsze rękawice i biłam dużo worek. Trener mówi, że muszę najpierw bić worek, bo worek nie może mi oddać. Na treningi chodzi też bardzo fajny chłopak. Wiem, że ma na imię Paweł i też ma 14 lat. Szkoda, że nie chodzimy razem do szkoły... Na pewno byłoby fajnie.
Jolka była ze mną na treningu. Jej trener pozwolił ćwiczyć na łapkach. To znaczy tych takich celach, co się je umieszcza na rękach. Ale i tak skakałam na skakance dłużej niż ona. Na pewno będę lepsza.
Amelia dzisiaj opiekowała się Rockym. Mówiła, że ugryzł ją w palca. Muszę kupić mu nową karmę, bo dzisiaj jak byłam w Łodzi to zapomniałam.
Pamiętajcie o zostawianiu komciów!
Buuuźźźźkaaaa :* :* :*
Dodaj komentarz